Autor |
Wiadomość |
Destiny
King of the stable
Dołączył: 22 Lip 2011
Posty: 40
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
Agility |
|
Po długim zabiegu pielęgnacyjnym zabrałam skarbka na plac. Przeszkód nikt nie zmieniał. Jedna ze stacjonat była chyba tylko trochę wyższa, albo po prostu mi się wydawało. Z tego co wiem to prawie nikt tu nie przychodzi. Nikt nie trenuje psów w kierunku agility. Shasta pokochała ten sport, więc uznałam za swój obowiązek trenować z nią to. Otworzyłam bramę. Wbiegła do środka. Potruchtałam sobie z nią obok każdej przeszkody. Mądra była z niej psina. Jak już obejrzała cały tor zawsze pokonała go bezbłędnie lub z jednym malutkim błędem. Ustawiłyśmy się tym razem na miejscu gdzie wczoraj skończyłyśmy. Haska wskoczyła na podwyższenie i usiadła. Kiedy usłyszała komendę głosową, natychmiast zeskoczyła i ruszyła na przeszkody. Pierwsza była stacjonata. Shasta wysoko wyskoczyła w górę i pokonała ją bez większych problemów. Jak strzała wleciała na równoważnię i w mgnieniu oka była już po drugiej stronie. Teraz kolejna stacjonata i mocny zakręt. Chyba nudziły ją te wszystkie stacjonaty. Skacząć przez nie w jej oczach nie było tego podekscytowania, tej radości jakie można było zobaczyć kiedy pokonywała inne przeszkody. Zamyśliłam się, a kiedy spojrzałam znów na suczkę, była już w pobliżu huśtawki. Szybko ją pokonała, miała już wprawę w pokonywaniu tego typu przeszkód. Ostry zakręt, kolejna stacjonata. Ścięła ten zakręt i nie miała dużo miejsca na rozbieg. Ale mimo to wybiła się bardzo mocno i wysoko. Nie martwiłam się wcale, że coś zrzuci. Ona była już po prostu mistrzynią. Między słupkami biegła zwinnie i bardzo elegancko. Po kilku sekundach skończyła cały tor. Czas mniej więcej taki jak wcześniej. Sekunda szybciej i byłby rekord. Ale i tak nieźle. Spisała się. Wygłaskałam całą i przytuliłam mocno do siebie.
- Wiesz, że Cię kocham? Jesteś prawdziwą królową torów. Jutro pójdziemy na leśny tor.- powiedziałam.
Odpoczęła trochę i ruszyła na trasę spowrotem. Przyspieszyła kroku i wynik był lepszy od wczorajszego aż o pół sekundy! Ten pies coraz bardziej mnie zadziwiał. Codziennie rekord? Zaprowadziłam Shastę spowrotem do jej legowiska. Dałam jej jej ulubione ciastka i poszłam do stajni.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Nie 17:03, 24 Lip 2011 |
|
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|
|